Można powiedzieć że w miarę znośny, zwłaszcza jak na amerykański obraz o takiej tematyce. Życie obozowe oddane w dobry sposób, w dodadtku podjętą tu jedną z rzadkich prób pokazywania samej zagłady ofiar w obozach - sceny typu rozsypywanie prochów, praca krematoriów no i gazowanie ludzi potrafią przejść dreszcze. Aktorzy też chyba w porządku, choć nie wyróżniające się - ciekawszy był głównie wątek węgierskiego lekarza pracującego z Mengelem. obrze jak w takich niszowych produkcjach nie ma znanych gwiazd - a z filmu znałem tylko H. Keitla, który zreszta zagrał tutaj w porządku.