Chyba najbardziej niedoceniana rola w tym filmie. Przecież w scenach, kiedy kłóciła się z Michaelem albo przyjechała zobaczyć dzieci, zagrała tak samo genialnie jak Pacino. Strach, obrzydzenie, nienawiść i resztki miłości, jaką kiedyś darzyla Michaela. To wszystko dało się wyczytać z jej twarzy. A przede wszystkim strach. Nie sprawdzałem, jaką miała konkurencję w tamtym roku, tak samo jak nie widziałem filmu z aktorem, który dostał Oskara, ale nie mogę sobie wyobrazić, jak dobrze musiał zagrać, że to nie Pacino dostał statuetkę.
Może ktoś zagrał lepszą rolę i Diane Keaton nie zasłużyła na Oskara, ale na nominację na 100%. Chyba że zdarzyło się aż tyle tak genialnych ról w jednym roku, ale wątpię.